Rajba

Śluby z miłości wśród młodych Mazurów często się nie zdarzały. O losie przyszłych małżonków decydowali rodzice lub opiekunowie.

Najważniejsze kwestie związane z rajbami czyli ze swataniem[1] przyszłych małżonków brał na siebie Rajek, osoba ważna i poważana na dawnych Mazurach.
Kiedy gospodarz upatrzył już sobie jakąś pannę, wynajmował Rajka, który dalej brał sprawę w swoje ręce. Jedną z metod swatania był sposób na kapustę. Kiedy Rajek zachodził do domu wybranki, pokazywał nadgryzioną główkę kapusty, którą wcześniej zerwał gdzieś na polu. Kiedy wchodził do domu kandydatki na żonę, obwieszczał wszem i wobec, że szuka kozy, która mu tę kapustę na polu popsuła, a której ślady tu właśnie go przywiodły. Oczywiście wszyscy od razu wiedzieli, co tak naprawdę sprowadza Rajka.
Panna, która była akurat na wydaniu, czym prędzej biegła w ustronne miejsce, by się ładnie oporządzić. Kiedy wracała do izby, Rajek zachwalając zalety kandydata na przyszłego męża, oświadczał się rodzicom dziewczyny, gdyż to oni decydowali o jej ślubie. Jeśli propozycja została przyjęta, w kolejną niedzielę Rajek pojawiał się już z narzeczonym, by dogadać wysokość posagu oraz termin wesela. Dziś, gdy narzeczeni sami załatwiają swoje sprawy, po Rajku został już tylko zwrot „naraić coś komuś”. 

Jacek „Wiejski” Górski

Tekst pochodzi z kolekcjonerskiego, płytowo-broszurowego albumu Projekt Arboretum pt. „Mazurÿ, Warnijoki, Jadźwięgi, Prūsai”, gdzie towarzyszył utworowi „A ty ptasku krogulasku”.

[1] Swatanie – doradzanie komuś małżeństwa z kimś, pośredniczenie w zawieraniu małżeństwa, polecanie kogoś jako kandydata na męża lub kandydatkę na żonę.