Leszy

Żyjący w Puszczy Jaćwingowie nie byli jej jedynymi mieszkańcami. Nawet dziś, chodząc po lasach, trzeba być uważnym. Ponoć wciąż tu jeszcze mieszkają mary, zmory i wilkołki!

Ale najważniejszy z nich jest Leszy. Mówią na niego też borowy. Ludzie wierzą, że to demon i Pan lasu zarazem. Jest tu władcą wszystkich zwierząt i roślin. Często przybiera postać mężczyzny o białej twarzy, a jego wzrost zmienia się w zależności od wysokości drzew. W zagajniku jest jak my, ale wśród wielkich drzew wyrasta na olbrzyma. Może pojawić się również pod postacią zilka[1], niedźwiedzia czy puchacza albo przemienić się w wicher. Dla fejnych[2] ludzi jest łagodny. Biada jednak temu, kto chce szkodzić puszczy albo jej mieszkańcom, taki nie może liczyć na pobłażanie.

Niedobrych zgubi w lesie, rzindnych[3] bezpiecznie z niego wyprowadzi. Jednym wysypie z koszy prawdziwe[4] i jegody[5], drugich uchroni przed atakiem zbójców.

Może zarówno wydać człowieka na pastwę dzikich zwierząt, jak i ochronić go przed nimi. Starzy ludzie powiadają, że w dzisiejszych czasach, chcąc ochronić las od zagłady, przebiera się za strażnika leśnego. Nawet dziś, po latach, widząc leśnika opiekującego się lasem nie możecie być pewni czy to już człowiek jest, czy może jeszcze Leszy.

Jacek „Wiejski” Górski

Tekst pochodzi z kolekcjonerskiego, płytowo-broszurowego albumu Projekt Arboretum pt. „Mazurÿ, Warnijoki, Jadźwięgi, Prūsai”, gdzie towarzyszył utworowi „Leszy”

[1] Zilk – wilk.
[2] Fejny – dobry, ładny.
[3] Rzindny – porządny.
[4] Prawdziwe – grzyb prawdziwek.
[5] Jegoda – jagoda.